Marcin Dubieniecki postanowił zabrać głos w sprawie rodzinnego zdjęcia państwa Boruców. "Dla pana Artura Boruca lepiej byłoby, abym jako naoczny świadek patologii w relacji ojciec i syn, jaką uskutecznia pan Artur Boruc, lepiej się nie wypowiadał" - grzmi we wpisie na Twitterze. Przy okazji dostało się też żonie piłkarza.