Trwa ładowanie...

Zniknęła na 4 lata. Paulla: "Obraziłam się na ten świat"

Miała popularność, fanów i kolejne utwory do nagrania. Powiedziała "dość" i zniknęła na kilka lat. W tym czasie zaszła w niej spora przemiana. Odnalazła swoje miejsce oraz miłość. Wraca silniejsza i pewniejsza siebie. O tym też jest jej najnowszy utwór "Huragan", do którego teledysk nakręciła w słonecznej Portugalii, a który przedpremierowo zobaczycie tylko u nas. W rozmowie z WP opowiada, co się z nią działo od 2017 roku do teraz.

Paulla wraca po 4 latach przerwy z nową piosenką i teledyskiem Paulla wraca po 4 latach przerwy z nową piosenką i teledyskiem Źródło: WP Gwiazdy Exclusive
d47ocef
d47ocef

Karolina Grabińska, WP Gwiazdy: Nowy singiel, teledysk, więcej o tobie w mediach. Możemy śmiało powiedzieć, że Paulla wraca. Co się z tobą działo przez ostatnie 4 lata?

Paulla: Cztery lata temu wycofałam się z show-biznesu, a mówiąc wprost: obraziłam się na ten świat. Miałam dość. Okazało się, że ludzie, którzy mnie otaczali – z szeroko pojętego show-biznesu, których uważałam za przyjaciół, patrzyli tylko na to, żeby jak najwięcej ze mnie wycisnąć, a potem rzucić w kąt. Bardzo się na nich zawiodłam. Pomyślałam, że nie nadaję się do świata, którym rządzi plotka, układy i układziki.

Co zatem sprawiło, że postanowiłaś wrócić? Bo świat, który opisujesz, raczej się nie zmienił.

To prawda, ale zatęskniłam za muzyką, która jest dla mnie jak narkotyk. Poza tym przez te 4 lata sporo zmieniło się we mnie. Poszłam na psychoterapię, zaczęłam medytować, ćwiczyć jogę. Okazało się, że nie mogę obwiniać całego świata, że muszę zacząć od zmiany w sobie. I to zadziałało. Zrozumiałam, że gdy chowam urazę, krzywdzę głównie siebie i swoich bliskich. Nauczyłam się wybaczać i iść dalej.

Paulla WP Gwiazdy Exclusive
Paulla pracowała w najpiękniejszych miejscach Lizbony, by nakręcić teledysk do utworu "Huragan" Źródło: WP Gwiazdy Exclusive

Przez ten czas sporo zmieniło się również w twoim życiu prywatnym…

Poznałam Rafała, który dziś jest nie tylko moim partnerem, ale także menadżerem. Różnimy się od siebie, ale jednocześnie uzupełniamy. On jest siłą napędową w naszym związku, wierzy we mnie bardziej niż ja w siebie i bardzo mnie wspiera na każdym kroku.

d47ocef

Dla miłości przeniosłaś się aż do Elbląga.

Decyzję o przeprowadzce do Elbląga podjęliśmy po pół roku spotykania się. Mieszkałam wtedy w Józefowie pod Warszawą. W każdy piątek pakowałam się, zabierałam syna i jechaliśmy do Rafała, by w niedzielę znów wsiadać do samochodu. Zrozumieliśmy, że długo tak nie damy rady. Nie ukrywam, że było mi ciężko wyprowadzać się z miejsca, które kocham. Mieszkałam w lesie, w domu. Zamieniłam to na apartament w kamienicy w centrum miasta, choć nie jestem fanką zgiełku i hałasu. Kocham ciszę, spokój, przyrodę, zwierzęta. Natomiast Rafał prowadzi firmy w Elblągu i nie ma możliwości przeniesienia ich w inne miejsce. Moja praca daje mi większą swobodę, więc dostosowałam się, ale po cichu marzę, że za kilka lat wrócimy do Józefowa. Tęsknię bardzo za moimi przyjaciółmi i naszymi miejscami spotkań. Myślę o tym zawsze z łezką w oku.

Czego najbardziej brakuje Ci w Elblągu?

Elbląg jest pięknym miastem, z niesamowitą starówką. I choć spotkałam tu mnóstwo dobrych ludzi, jeszcze nie czuję, że to moje miejsce na ziemi. Tęsknię za lasem w Józefowie, choć Rafał specjalnie dla mnie posadził rośliny na tarasie, bym czuła się lepiej. To taki mini las, magiczny, bajkowy, rosną tu nawet poziomki i są domki dla murarek (gatunek samotnej pszczoły z rodziny miesierkowatych - przyp. red.). A przede wszystkim brakuje mi życia kulturalnego i warszawskiej anonimowości. W Elblągu wciąż bywam sensacją pokazywaną palcami na ulicy. Doskwiera mi małomiasteczkowa mentalność niektórych ludzi.

d47ocef

Wygląda na to, że dużo jesteś w stanie zrobić dla miłości.

Miłość jest dla mnie najważniejsza. Przez te 4 lata z dala od show-biznesu zrozumiałam, że popularnym i lubianym jesteś przez chwilę, przez te przysłowiowe 5 minut. A prawda jest taka, że na koniec dnia liczy się to, czy masz z kim wypić herbatę, do kogo się przytulić i podzielić tym, co cię spotkało. Każdy dzień zaczynam od wdzięczności za to, co mam. Najbardziej cenię sobie ten moment, gdy wstaję wcześnie rano i mam 15 minut tylko dla siebie. Myślę o moim synu, który śpi w drugim pokoju, o moim partnerze, o tym, że wszyscy jesteśmy zdrowi i robimy to, co kochamy. Jestem w takim momencie życia, że chciałabym, żeby już tak zostało. Niech już nic się nie zmienia.

Tworzycie z Rafałem rodzinę patchworkową. Jak sobie radzicie?

Nasz patchwork działa. Rafał ma 6-letniego syna, ja 13-letniego. Chłopcy super się dogadują mimo sporej różnicy wieku. Dla mnie najważniejsze jest to, że Rafał traktuje ich obu dokładnie tak samo. Jeśli kupuje coś jednemu, to drugiemu też. Mój Adaś uwielbia wariować z Rafałem, a ja kocham to obserwować. W Rafale urzekło mnie właśnie to, że ma doskonały kontakt z moim synem i jest stuprocentowym facetem w związku. W poprzednich relacjach nie zawsze tak było.

d47ocef

Nawet w twoim małżeństwie?

Szczerze mówiąc, moje małżeństwo rozpadło się, ponieważ czułam się zmęczona noszeniem spodni w związku. W tamtym czasie miałam potrzebę, by ktoś zaopiekował się mną i synem. A mój mąż cenił wolność. Po jakimś czasie przyznał, że to nie był jego czas na założenie rodziny, nie czuł odpowiedzialności za mnie i Adasia. Wystąpiłam o rozwód i każde z nas poszło swoją drogą. Mamy jednak dobre relacje. Choć mój były mąż mieszka za granicą, utrzymuje kontakt z Adasiem i nadal się lubią. Grają sobie czasami w szachy online.

A jak wyglądają relacje z ojcem twojego syna?

Zawsze będę wdzięczna Adamowi Konkolowi za dwie rzeczy. Za naszego syna, bo wierzę, że spotkaliśmy się właśnie po to. I za to, że jako pierwszy we mnie uwierzył. Dzięki niemu zaczęłam na poważnie przygodę z muzyką. Bardzo go szanuję, to dobry człowiek. Mamy dobre relacje.

d47ocef

Na co dzień jesteś spokojną, ciepłą kobietą, która martwi się losem porzuconych zwierząt, troszczy się o syna i ognisko domowe. A w jakich sytuacjach zmieniasz się w huragan, o którym śpiewasz w najnowszym utworze?

Staram się nie chować urazy, nie tłamsić w sobie emocji i tak jak mówiłam, uczę się wybaczać. Są jednak strefy życia, gdzie umiem powiedzieć "dość". Na pewno, gdyby mojemu synowi działa się krzywda, potrafiłabym zmienić się w huragan. Poza tym doskonale wiem, czego chcę w pracy. Lubię mieć dobrą atmosferę na planie czy w studio, otaczam się profesjonalistami, ale też mam swoje zdanie i potrafię je wyrazić. Nie nagram piosenki, której nie czuję emocjonalnie i nie zejdę z planu, mimo zimna czy głodu, dopóki reżyser nie powie: "koniec zdjęć".

Paulla - Huragan (official video)

A w jakich sytuacjach jesteś zatem małą, bezbronną kobietką?

Muszę przyznać, że w większości sytuacji. Mam problem z poczuciem własnej wartości i wyniosłam to z domu rodzinnego. Moi rodzice są kochani, dobrzy, ale to niezwykle skromni i skryci ludzie. Tak zostali wychowani, by robić swoje, żyć stabilnie, nie ryzykować za bardzo, nie oczekiwać zbyt wiele. Dawać a nie brać. I to starali się przekazać mi i rodzeństwu. Życie w małym mieście, gdzie wiadomo wszystko o wszystkich, też nie pozostaje bez znaczenia. Świetnie się uczyłam, więc moja mama miała nadzieję, że w przyszłości zostanę nauczycielką. A ja nie mogłam żyć bez śpiewania. Gdy jechałam do "Szansy na sukces", bała się, że się skompromituję, obawiała się opinii innych. Chciała dla mnie stabilnej przyszłości, "konkretnego zawodu" i zarobków, czyli w jej mniemaniu - najlepiej. Tym bardziej, że maturę napisałam celująco, byłam zwolniona z egzaminów. Przyszłość pedagoga wydawała się jej dużo pewniejsza niż scena.

d47ocef

Czy kiedy osiągnęłaś sukces, coś się zmieniło?

Oboje z tatą bardzo mnie wspierali, dopingowali, kibicowali i tak jest do dziś. Poza tym bardzo mi pomogli w wychowaniu syna. Gdy urodził się Adaś, byłam u szczytu popularności. Grałam koncerty i wyjeżdżałam w trasy, pracowałam, ale też spełniałam marzenia. Rozumieli to, a zwłaszcza tata, który jest artystą malarzem, znanym w Wielkopolsce. Gdyby nie oni, nie dałabym sobie rady. Miałam małe dziecko, posypał się mój związek z Adamem. Byli dla mnie olbrzymim wsparciem, wspaniałymi dziadkami.

Dziś, kiedy myślę o przeszłości, wiem, że wszystko jest po coś. Dzięki temu, że wychowałam się w prostym, skromnym domu, mam dużo pokory i empatii do ludzi i zwierząt. Nawet te cechy, które mi przeszkadzają, jak brak pewności siebie, ukształtowały mnie jako osobę, a potem popchnęły do pracy nad sobą i swoimi słabościami, do wyjścia ze strefy komfortu, walki o marzenia.

d47ocef

Jak wychowujesz swojego syna?

Bardzo często mówię Adasiowi, że go kocham, jestem z niego dumna i że jest dla mnie najważniejszy. Niczego mu nie narzucam. Chcę, żeby sam wybrał swoją drogę. Na ten moment fascynuje go świat wynalazków, zjawiska nadprzyrodzone, kosmos. Buduje cuda z klocków Lego, gra w szachy. Jest bardzo kreatywny. Gdy był malutki, potrafił, będąc ze mną w trasie, w pokoju hotelowym, zrobić sobie łuk z patyczków do uszu i sznureczka do herbaty. Jest spokojny, cichy, dużo czyta. Ma mnóstwo książek i świetnie się uczy. Jako pięciolatek grał w szachy i robił swoje wynalazki. Operował prawdziwymi narzędziami. Zamiast do sklepu z zabawkami, prosił by go zabrać do marketów budowlanych. Dla mnie najważniejsze jest jednak, że to wrażliwy człowiek, otwarty na innych, tolerancyjny. Dba o słabszych, potrafi stanąć w obronie kolegi.

Jak spędzacie czas w Elblągu?

Oboje z Adasiem uwielbiamy czytać książki. Dbam o to, żebyśmy mieli w miesiącu kilka dni czy wieczorów tylko dla nas. Wtedy wychodzimy na spacer, a potem robimy sobie ulubiony deser i oglądamy programy przyrodniczo-naukowe. I dużo rozmawiamy. Te nasze rozmowy to rytuał, który pielęgnuję. Powtarzam mu, że w życiu liczy się "być" nie "mieć", ograniczenia są w naszych głowach, że wstyd to nie być sobą i razem damy sobie radę ze wszystkim. Mamy też zwyczaj wspólnych domowych śniadań. Proste, zwyczajne rzeczy, które dają radość. Bo szczęście to dla mnie czas spędzony z moim bliskimi.

Paulla WP Gwiazdy Exclusive
Paulla kręciła teledysk do utworu "Huragan" na przylądku Cabo da Roca Źródło: WP Gwiazdy Exclusive

W połowie października Paulla realizowała w Portugalii teledysk do najnowszego singla "Huragan", zapowiadającego jej trzecią płytę, która ma się ukazać na początku przyszłego roku. Premiera piosenki, skomponowanej przez duet Don Juan Wielki (znany z MIYO) i Grizzlee, a także klipu zrealizowanego przez Mortvideo odbywa się 22 października. 

Zdjęcia do teledysku, którego reżyserem jest Marcin Kopiec, kręcone były między innymi w przepięknej Lizbonie - na najsłynniejszym placu portugalskiej stolicy, Comercio oraz przy Łuku Triumfalnym Arco da Rua, na plaży, a także na przylądku Cabo da Roca – najdalej wysuniętym na zachód punkcie kontynentalnej Europy.

Paulla WP Gwiazdy Exclusive
Paulla wyda w 2022 roku trzecią płytę Źródło: WP Gwiazdy Exclusive
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d47ocef
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d47ocef