Trwa ładowanie...

Wojciech Mazolewski rozstał się z Katarzyną Zawadzką. Zdradził też tajemnicę kolegi

O kryzysie w związku Wojciecha Mazolewskiego i Katarzyny Zawadzkiej mówiono już od dawna. Plotki w końcu się potwierdziły.

Wojciech Mazolewski rozstał się z Katarzyną Zawadzką. Zdradził też tajemnicę kolegiŹródło: East News
d4gqo0v
d4gqo0v

Wojciech Mazolewski i Katarzyna Zawadzka rozstali się po niecałym roku. Muzyk związał się z aktorką tuż po zerwaniu z Mają Sablewską. Relacja ze stylistką była bardzo burzliwa. Kiedy wydawało się, że w końcu znalazł szczęście i stabilizację u boku Zawadzkiej, doszło do kryzysu. Plotkowano o nim od jakiegoś czasu. Teraz Mazolewski rozwiał wszelkie wątpliwości.

W najnowszym wywiadzie dla magazynu "Twój Styl" wyznał, że znowu jest singlem. Przy okazji zdradził, że John Porter również jest do wzięcia.

ZOBACZ: Nowy partner Mai Sablewskiej czule obejmuje celebrytkę

- Jesteśmy też ojcami, a w tym momencie również samotnymi facetami - powiedział.

d4gqo0v

John Porter i Wojciech Mazolewski przyjaźnią się od lat. Łączą ich sprawy zawodowe, ale wspierają się również prywatnie. Obaj są samotnymi ojcami, a teraz też singlami. W wywiadzie przyznali, że ich męska przyjaźń jest tak trwała, ponieważ mają podobne przeżycia. Choć dzieli ich 26 lat, to mają podobne priorytety. Mazolewski wiele się uczy od muzyka.

- Ludzie myślą, że jak jesteś muzykiem, nie masz problemu w nawiązywaniu relacji. A wbrew pozorom samotność się zdarza nawet gdy jesteś znany. Mężczyźni tacy jak my mają nawet bardziej pod górkę w tej kwestii, bo przecież żaden z nas nie zamieści swojego zdjęcia na Tinderze lub innym portalu randkowym - powiedział John Porter.

John Porter był ostatnio związany z Sandrine Brygidą Boraczyńską. Niestety, ta relacja nie przetrwała i jak widać obaj panowie są do wzięcia. Z pewnością szybko znowu się zakochają. Czy też będą tak ochoczo mówili o swoich nowych związkach?

d4gqo0v
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4gqo0v