Trwa ładowanie...
30-12-2010 10:09

Włodarczyk chce być w ciąży!

Włodarczyk chce być w ciąży!
d18ka68
d18ka68

Niedawno skończyła 30 lat i nie ukrywa, że to bardzo ważny moment w jej życiu.

Chociaż Agnieszka Włodarczyk wciąż chce spełniać się jako aktorka i wokalistka, ostatnio zaczyna myśleć o sprawach najważniejszych dla kobiety. Gwiazda opowiedziała nam o swoich planach na przyszłość, o tym dlaczego już nie złości się, gdy pytają ją o jej debiut w „Sarze” i kiedy zamierza wreszcie zostać mamą!

W pierwszej połowie grudnia obchodziłaś bardzo ważne urodziny. Jak się czujesz z trzydziestką „na liczniku”?
Impreza urodzinowa, którą zorganizował mi Kuba, była tak fantastyczna i zaskakująca, że miałam jedynie bardzo pozytywne myśli. W dodatku spełniły się moje marzenia o skuterze. Czekam teraz, kiedy będę mogła go wypróbować. Impreza odbyła się kilka dni przed moimi faktycznymi urodzinami, natomiast w dniu moich urodzin zaczęłam sobie robić bilans całej mojej kariery. Przychodziły mi różne myśli do głowy... Wyraźnie poczułam, że zaczął się nowy etap w moim życiu, że może już czas pomyśleć o założeniu rodziny. Trzydzieści lat to dla kobiety bardzo istotny moment w życiu!

Ostatnio wspominałaś, że robisz się coraz bardziej rodzinna. Teraz wspominasz o chęci założenia własnej rodziny. Szykują się chyba wielkie zmiany!
Jednym z prezentów urodzinowych, który dostałam od mojego dobrego kolegi z planu, Wojtka Błacha, była książka „W oczekiwaniu na dziecko”. Być może w przyszłym roku jej lektura może mi się przydać. Coraz częściej o tym myślę. Tym bardziej, że już przecież spotkałam mężczyznę mojego życia!

Trochę się zdarzyło przez te 30 lat. Debiutowałaś w filmie 13 lat temu. Dlaczego nie lubisz rozmawiać o swoim występie w filmie „Sara”?
Przez lata wszyscy dziennikarze głównie o to mnie pytali. To było trochę denerwujące, tym bardziej, że udział w „Sarze” spowodował, że zostałam zaszufladkowana do roli seksownej lolitki. Ja tymczasem grałam w teatrze i szukałam nowych wyzwań. Nie oznacza to, że debiut w źle mi się kojarzy – większość aktorów marzy o debiucie w towarzystwie plejady polskich gwiazd. Patrząc dziś na siebie z początków kariery, widzę drogę, jaką przeszłam. Wiem, że do sukcesu prowadzi nas nie talent, a ciężka praca i cierpliwość. Zabawne jest to, że wciąż znam wszystkie dialogi z „Sary” na pamięć!

d18ka68

Dostałaś ostatnio jakiś ciekawy scenariusz? Czy może raczej koncentrujesz się na karierze muzycznej?
Ja przede wszystkim jestem aktorką, a muzyka jest na drugim miejscu. Tak, ostatnio dostałam ciekawy scenariusz. Jest to serial kryminalny, gdzie miałabym zagrać główną rolę. Ale za wcześnie jeszcze mówić o szczegółach. Ludzie często pytają mnie, kiedy zagram w filmie fabularnym. Odpowiadam wtedy, że wolę grać w serialu ciekawą, wyrazistą postać, niż zagrać nieciekawą drugoplanową rolę w fabule. Tym bardziej, że ostatnio jakoś nie widziałam dobrych polskich filmów. Szczególnie mam tu na myśli krajowe komedie...

Czyli aktorstwo na pierwszym miejscu. Ale pamiętam, że obiecywałaś swoim fanom płytę z coverami najbardziej znanych polskich piosenek. Dotrzymasz słowa?
Zawsze dotrzymuje danego słowa. Na razie kończę pracę nad płyta z kolędami – zainspirował mnie grudniowy wyjazd do Ziemi Świętej – ale ona trafi do sklepów dopiero w przyszłym roku. Chcę oczywiście także nagrać covery, które już obiecywałam. Chciałabym nagrać nowe wersje największych polskich hitów lat 70., 80. i 90. Na pewno znajdzie się na tej płycie przebój Alicji Majewskiej „Odkryjemy miłość nieznaną”. Nie wiem, dlaczego w Polsce nagrywanie coverów źle się kojarzy. Większość zagranicznych hitów to przecież nowe wersje utworów sprzed lat.

W ostatniej edycji „Jak oni śpiewają” doszłaś do finału i przegrałaś z Krzysztofem Respondkiem. Nie żałujesz, że nie wygrałaś, tym bardziej, że było tak blisko?
W ogóle już o tym nie myślę. Żałuję może tylko, że nie udało mi się zrealizować planu przekazania nagrody głównej i sfinansować w ten sposób operacji wszczepienia implantu słuchowego dla chłopca z wadą słuchu...

Gdybyś mogła zaprosić kogoś z polskich artystów do nagrania wspólnej płyty, kto by to był?
Na pewno wspomniana Alicja Majewska, bardzo chciałabym też zaśpiewać w duecie z Ewą Bem, Grażyną Łobaszewską, mogłabym tak wymieniać cały dzień. Mam wielki szacunek dla dorobku wielu polskich wokalistek. Jeśli tylko znalazłyby czas i ochotę na pracę ze mną, to chętnie nagram kilka duetów ma mojej kolejnej płycie.

To zdradź jeszcze na koniec, jakie utwory masz w swoim iPodzie?
Nie mam iPoda! Nawet podczas nagrań w „Jak oni śpiewają” wszystkie utwory miałam nagrane na moim starym discmanie. Od strony technicznej jestem wciąż tradycjonalistką. To cud, że umiem sprawdzić maila...

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Co nowego w serialach w 2011 roku?

d18ka68
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
d18ka68