Violetta Villas: już po pogrzebie
Obok trumny stał Krzysztof Gospodarek z żoną i synem. Elżbieta Budzyńska ukryła się w tłumie.
Była silną osobowością, można by powiedzieć niepokorną. Nie uległa SB, często odwoływała się do Boga– powiedział ksiądz podczas kazania.
Nabożeństwo odprawiono w kościele św. Karola Boromeusza na Starych Powązkach w Warszawie. Pod koniec pogrzebu odczytano list ministra kultury.
Była zjawiskiem wyjątkowym i kolorowym, które nie mogło nie być niezauważone– napisał.
Artystkę żegnały tłumy zwykłych ludzi, którzy kochali jej piosenki, niepowtarzalny głos i nietuzinkową osobowość. Obok trumny zabrakło Elżbiety Budzyńskiej, która stała ukryta w tłumie. Był za to syn gwiazdy Krzysztof Gospodarek z żoną Małgorzatą i synem. Pojawili się też Ewa Kasprzyk, Michał Wiśniewski z Dominiką Tajner. Nad jej grobem przemawiał też przedstawiciel ziemi kłodzkiej, z której pochodziła.
O tobie myślimy z wdzięcznością, uczyłaś nas zwykłej ludzkiej wrażliwości, dziś wiemy, że to ty potrzebowałaś jej najwięcej – powiedział.
Artystka zmarła 5 grudnia w swoim domu w Lewinie Kłodzkim. Dochodzenie w sprawie jej śmierci trwa nadal.
(fakt/PSz)
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.