Syndyk przejmuje nieruchomości Gesslerów!

Trudno w to wszystko uwierzyć!

Czy bezkarnego dotąd Adama Gesslera dosięgnie w końcu sprawiedliwość? Restaurator od lat jest ścigany przez urzędy i komorników za długi. Nie jest tajemnicą, że Warszawie winien jest ponad 30 mln złotych. To jednak nie koniec jego kłopotów.

Jak donosi "Gazeta Wyborcza", do Hotelu Francuskiego przy ul. Pijarskiej w Krakowie (kontrolowanego przez znaną rodzinę) wkroczył syndyk. Trwają czynności, których celem jest przejęcie nieruchomości. Na pewno zajmie to jeszcze kilka dni - powiedział dziennikowi mecenas Ryszard Cytryński, pełnomocnik syndyka.

Zobacz: Gessler przechytrzył wszystkich?!

Przejęcie ma związek z długami, które sięgają ponoć kolejnych milionów. Na pieniądze od Gesslera czekają m.in. FM Bank PBP, gmina Kraków, ZUS oraz urząd skarbowy. O co w tym wszystkim chodzi?

Formalnie sam Adam Gessler nie ma majątku. Restauracje firmowane jego nazwiskiem są prowadzone przez spółki należące do jego synów. Tak jest właśnie w przypadku Hotelu Francuskiego w Krakowie, do którego wczoraj w południe wszedł syndyk masy upadłościowej spółki Emir 19. To do niej należy eklektyczno-modernistyczny gmach przy ul. Pijarskiej 13. (...) Sprawa zaczyna się w 2011 r., gdy Hotel Francuski od Orbisu kupuje firma Emir 19. Kontrolują ją synowie Adama Gesslera. On sam jeszcze w 2013 r. był jej wiceprezesem. Emir 19 płaci za hotel 20,5 mln zł. Około 14 mln zł pochodzi z kredytu z FM Bank PBP. Restauracja znajdująca się w hotelu - Gessler we Francuskim - jest natomiast zarządzana przez spółkę Emir 20 kierowaną przez najmłodszego syna restauratora. Ona miała płacić czynsz Emirowi 19. I też popadła w tarapaty. Komornik ścigał ją za niezapłacone składki do ZUS i wobec prywatnych wierzycieli. Wkroczył do restauracji w 2013 r. i zaczął zajmować sprzęty. W 2012 r. Emir 19 przestał spłacać kredyt. Nie
płacił też podatku od nieruchomości i innych zobowiązań. W 2013 r. bank złożył wniosek o upadłość spółki, bo ta nie regulowała w ogóle rat. Syndyk majątku upadłej spółki już w ubiegłym roku zjawił się w hotelu z decyzją sądu o przejęciu jego własności za dług wobec banku. Próba została udaremniona, gdy w hotelu pojawili się mężczyźni, którzy nie dopuścili do oddania nieruchomości syndykowi. Bezradna okazała się też wezwana na miejsce policja. W styczniu tego roku Hotel Francuski bezskutecznie usiłował przejąć na rzecz wierzyciela także komornik sądowy. Nie został wpuszczony, ponieważ okazało się, że hotel został wydzierżawiony kolejnej spółce (tą z kolei zarządza pasierb Gesslera) - czytamy w "Wyborczej".

Redakcji gazety nie udało się jednak skontaktować ani z Adamem Gesslerem, ani z jego synami czy pasierbem.