Japończyk zmienił imię dla... Rubika
Szok! Taka miłość nie zdarza się często. Okazuje się, że Japończycy tak kochają muzykę Piotra Rubika (41 l.), że są gotowi dla niego zmieniać imiona.
Jak zdradza nam kompozytor, jeden z nich na dowód swego uznania dla naszej gwiazdy zmienił sobie imię z Shintai na ...Szymon. A wszystko stało się za sprawą utworu Piotra Rubika Tu Es Petrus.
– W tym utworze pojawia się wątek związany ze św. Szymonem. Jeden z Japończyków tak bardzo zakochał się w moim utworze, że został Szymonem – opowiada ze śmiechem Piotr.
Kompozytor od lat interesuje się językiem japońskim i kulturą tego kraju. Od kilku lat studiuje też ten trudny język.
– Spotykam się czasami z Japończykami, dzięki temu mam okazję z nimi porozmawiać i szlifować język. Nie są to jednak moi bliscy przyjaciele –mówi Faktowi Rubik i dodaje: – Japończycy lubią moją muzykę. Oni uwielbiają chóry i taką dynamikę.
Piotr ma nadzieję, że kiedyś da kilka koncertów w Japonii.
– Nie będę tam śpiewał, ale bez problemu będę mógł mówić do publiczności po japońsku –mówi. Jeśli dojdzie do trasy Rubika, może się okazać, że w kraju kwitnącej wiśni zaroi się od Helenek, Agatek i oczywiście Piotrów.
Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.