Czesław Mozil ostro o Dodzie: Lans jest potrzebny za wszelką cenę...
Czesław Mozil coraz śmielej poczyna sobie z krytykowaniem postaci polskiego show-biznesu. Ostatnio oberwało się od niego Kindze Rusin, której zarzucił brak zaangażowania w pracę oraz niechęć do młodych talentów. Teraz z kolei oskarżył Dodę, że ta nieproszona pojawiła się na gali zorganizowanej przez Fundację DKMS.
Wydarzenie to przyciągnęło największe gwiazdy show-biznesu, w tym właśnie Mozila i Rabczewską. Kilkanaście godzin po zakończeniu gali Czesław zamieścił na Facebooku link do artykułu, z którego wynikało, że na imprezie nie pojawił się Nergal, który rzekomo nie chciał spotkać się z Dodą, swoją byłą dziewczyną.
Wczoraj byłem świadkiem jak Pani która nie była zaproszona na galę DKMS nawet nie miała klasy przywitać się z gospodarzem imprezy. Ale lans jest potrzebny za wszelką cenę... - skomentował Mozil.
Czy Doda rzeczywiście była nieproszonym gościem gali? Trudno nam w to uwierzyć, w końcu to dzięki jej apelom Fundacja DKMS odnotowała spory wzrost zgłoszeń potencjalnych dawców szpiku.
Z drugiej strony, dlaczego muzyk miałby kłamać? Czyżby solidarność z Nergalem, prywatnie przyjacielem Mozila, była silniejsza od zachowania obiektywizmu?
Co sądzicie o tej sprawie?
(fot. Fotografia: Akpa)
(fot. Fotografia: Akpa)
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.