Trwa ładowanie...
17-12-2014 12:21

Beyonce wykorzystała nagranie węgierskich artystów bez ich zgody? WIDEO

Beyonce wykorzystała nagranie węgierskich artystów bez ich zgody? WIDEOŹródło: AFP
d21bezp
d21bezp

Jedna z największych gwiazd muzycznych na świecie została pozwana przez Monikę Miczurę, węgierską wokalistkę o polskich korzeniach znaną pod pseudoniem Mitsou, za bezprawne wykorzystanie jej głosu w nagraniu "Drunk In Love", które pochodzi z wydanej pod koniec 2013 roku płyty "Beyonce".

Miczura jest przekonana o tym, że popularny utwór został oparty na zmodyfikowanych fragmentach powstałej w 1995 roku piosenki "Bajba, Bajba Pelem", którą nagrała wraz z grupą Ando Drom. Węgierka podkreśliła, że nie udzielała nikomu zgody na wykorzystanie swojego głosu na płycie Beyonce.

Mitsou domaga się nie tylko zadośćuczynienia od wydawcy za straty wynikające jej zdaniem z naruszenia praw autorskich, lecz także zakazu dalszego dystrybuowania nagrania. W pozwie znalazły się także nazwiska Jaya Z, który gościnnie pojawia się w "Drunk In Love" oraz jednego z producentów nagrania, Timbalanda.

d21bezp

Wykorzystywanie sampli to w dzisiejszych czasach nic zaskakującego. Ucho laika nie jest w stanie wychwycić, czy początek utworu to faktycznie fragment nagrania węgierskich artystów. Jeśli tak się jednak stało, a żaden z producentów współpracujących z Beyonce faktycznie nie poprosił o zgodę na wykorzystanie fragmentów utworu "Bajba, Bajba Pelem", artystka będzie musiała się jakoś z tego wytłumaczyć

Trudno uwierzyć, że gwiazda takiego formatu jak Beyonce świadomie wykorzystałaby fragment nagrania innych artystów bez ich zgody. Pozostaje nam czekać na oświadczenie artystki oraz na finał afery.

Jak oceniacie, czy w "Drunk In Love" faktycznie słychać przerobione fragmenty "Bajba, Bajba Pelem"? Posłuchajcie:

d21bezp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
d21bezp