Anna Przybylska: Chciałabym jeszcze trochę pożyć!
Anna Przybylska konsekwentnie nie komentuje plotek o swojej poważnej chorobie. I chociaż publicznie udziela się jeszcze rzadziej niż zazwyczaj, nie zamierza użalać się nad sobą w mediach.
W najnowszym wywiadzie zdradziła jednak, jak w ciągu ostatnich miesięcy przewartościowała swoje życie prywatne.
Przesterowałam moją głowę na pozytywne myślenie, żeby cieszyć się życiem. I walczyć, bo mam o co. (...) Wyspowiadałam się pierwszy raz od 13 lat. Teraz znowu kumpluję się z Panem Bogiem, chodzimy co niedziela na kawę. Bardzo dobrze mi z tą przyjaźnią, lecz nie narzucam nikomu mojej wiary, nie manifestuję jej i nie zmuszam innych, aby razem ze mną na tę niedzielną kawę chodzili. (...) Po tych spotkaniach jest mi naprawdę o wiele lżej. I myślę, że dostałam swoją lekcję od Niego w jakimś celu. Po coś - powiedziała w wywiadzie dla Vivy!.
Aktorka wierzy, że dzięki modlitwie i pozytywnej energii, którą otrzymuje od swoich najbliższych oraz fanów, uda jej się przezwyciężyć chorobę. O czym marzy, za czym tęskni najbardziej?
Ja myślę teraz krótkoterminowo, nie ma co wybiegać za bardzo w przyszłość. Ale chciałabym strasznie, żeby już była wiosna, nie mogę się jej doczekać. Wtedy będę mogła wsiąść na rower. Tęsknię za plażą, za latem. No i mam jeszcze parę marzeń zawodowych. Ale najbardziej chciałabym wyjść z tej sytuacji, w jakiej się teraz znajduję, i móc funkcjonować tak, jak funkcjonowałam do tej pory. Jeszcze trochę pożyć. Bardzo głęboko wierzę, że mi się uda - zdradziła w rozmowie z dwutygodnikiem.
My również wierzymy, że tak właśnie będzie. Z całych sił trzymamy kciuki!
(fot. Fotografia: Akpa)
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.