Ania Dąbrowska z synkiem i ukochanym. Słodko!
Rodzina jest dla Ani Dąbrowskiej wszystkim. Jest oddana bliskim bez reszty. Teoretycznie mogłaby łapać chałtury jedna za drugą (bo przecież "The Voice of Poland" nie jedynym miejscem, w którym można się polansować i coś zarobić), ale tego nie robi. Woli poświęcać się rodzinie. Wie, że nie ma ceny za czas spędzony z rocznym Stasiem i partnerem Pawłem.
Ania Dąbrowska to odpowiedzialna i mądra kobieta. Jej Paweł to szczęściarz. Pracował przecież w branży (jako dyrektor artystyczny koncernu muzycznego) i wie, co to znaczy być gwiazdą - ciągle w rozjazdach, studiach nagraniowych, na koncertach i imprezach promocyjnych.
Ania taka nie jest. Gdy paparazzi spotkali ją ostatnio w centrum handlowym, z oddaniem opiekowała się swoim synkiem Stasiem. W jej oczach widać było miłość. Wyrozumiałość, z jaką patrzyła na ojcowskie nauki też była rozczulająca. Gdy całą rodzinką szli do japońskiej knajpki, pieszczotom nie było końca. Na sushi też bawili się świetnie. Widać, że jedzenie im smakowało.
(fakt/KSo)
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.