Sandra Bullock straciła ukochanego. Bryan Randall zmarł po walce z nieuleczalną chorobą. Najbliżsi, dziękując za słowa wsparcia, powiedzieli, jak można uczcić jego pamięć. Odzew jest oszałamiający.
Sandra Bullock przez trzy lata opiekowała się swoim wieloletnim partnerem Bryanem Randallem. Mężczyzna chorował na ALS - stwardnienie zanikowe boczne. Choroba okazała się wyrokiem. Aktorka i fotograf trzymali ją w tajemnicy.
Człowiek, przez którego miliony ludzi na całym świecie wylewało sobie na głowę kubeł lodowatej wody, zmarł w wieku 34 lat. Dzięki akcji znanej pod hasłem Ice Bucket Challenge zebrano ponad 115 mln dol. na walkę z chorobą, na którą cierpiał Frates.