Trwa ładowanie...

Lekarz-rockman wściekły na Sasina. Razem z Kazikiem ostro odpowiedział

- Kocham ten zawód, nawet mimo tego, że nie mam czasu dla swoich dzieci. I nie mogę pozwolić, żeby ktoś mnie obrażał, tak jak minister Sasin - mówi Tomasz Jopek z zespołu Satori, który nagrał z Kazikiem mocny utwór o sytuacji służby zdrowia w pandemii.

Tomasz Jopek i Kazik nagrali mocny utwór krytykujący TVP i słowa ministra Sasina.Tomasz Jopek i Kazik nagrali mocny utwór krytykujący TVP i słowa ministra Sasina.Źródło: YouTube
d1kvtrc
d1kvtrc

Przemek Gulda, Wirtualna Polska: Jak powstała piosenka "Oddział beznadziejnych przypadków", którą rozbiliście bank na sam koniec roku?

Tomasz Jopek: Muszę zacząć, że oprócz tego, że gram w zespole, jestem lekarzem rezydentem. Pracuję na co dzień w szpitalu ortopedycznym w Poznaniu, od 6 lat praktycznie na trzech etatach, przyjmuję pacjentów w przychodniach, leczę w klinice, mam dyżury. Od czasu, kiedy zaczęła się epidemia, nasza - i tak już wielogodzinna - praca wydłużyła się jeszcze bardziej. Od wielu koleżanek i kolegów, wykonujących różne zawody medyczne: ratowników, pielęgniarek, dostawałem sygnały, że są przepracowani, że wykonują ogromną ilość nadgodzin.

I wtedy usłyszałeś słowa ministra Sasina...

Tak, to był październik, właśnie zaczynała się druga fala, a my wszyscy, ludzie związani ze służbą zdrowia, będąc już po doświadczeniu pierwszej fazy pandemii, wiedzieliśmy, co to oznacza i jak dużo dodatkowej pracy nas czeka. A minister Sasin wypowiedział wtedy pamiętne słowa o tym, że lekarze się nie angażują i że nie mają prawa się bać. Nie ukrywam: coś we mnie pękło, poczułem, że muszę zabrać głos.

d1kvtrc

Koledzy z zespołu już od dawna namawiali mnie, żebyśmy się spotkali, pograli, ale nie było na to za bardzo czasu. Po przemówieniu Sasina to ja nacisnąłem: panowie, robimy o tym piosenkę. Utwór powstał bardzo szybko i od razu przyszedł mi do głowy pomysł, żeby zaproponować współpracę Kazikowi. Po którymś z kolejnych dyżurów, kompletnie niewyspany, odważyłem się napisać maila do jego menagementu. Odpowiedź przyszła niemal od razu, a potem już wszystko zadziałało błyskawicznie: szybko przegadaliśmy temat przez telefon i zaczęliśmy nagrywać. Wspaniała współpraca, spełnienie marzeń.

"Twój ból jest lepszy niż mój". Kazik Staszewski o reakcjach polityków

Mocny tekst utworu to twoje dzieło? Oparte na własnych doświadczeniach?

Napisałem go z wielką pomocą kolegów z zespołu - zwłaszcza w drugiej zwrotce, gdzie pojawia się głos z zewnątrz, spoza środowiska medycznego. Autorem drugiej zwrotki jest gitarzysta prowadzący, Charlie. To jest historia o tym, co jest codziennym doświadczeniem ludzi ze środowiska medycznego.

d1kvtrc

Dużo ludzi zwraca uwagę na fragment o dzieciach - mam ich dwójkę i rzeczywiście mam poczucie, że dorastają trochę beze mnie, w okresie, kiedy w domu nie może mnie być. Po prostu, mam dla nich za mało czasu. To bardzo boli. I żeby była jasność: nie atakuję w tym utworze samego zawodu lekarza. Wręcz przeciwnie: kocham to robić, dobrze rozumiem specyfikę tej pracy i to, że nie pozwala na wiele rzeczy i w jakimś sensie odbiera część życia. Ale nie mam z tym problemu, nie mogę jednak pozwolić na to, żeby ktoś nas obrażał.

Co pandemia zmieniła w sposobie, w jaki pracujesz?

Pracuję normalnie, ale dyżury stały się trudniejsze i bardziej nerwowe ze względu na sytuację epidemiologiczną. Z mojej strony problem polega przede wszystkim na tym, że w związku z zamianą wielu placówek na szpitale covidowe, nie można się w nich zajmować pacjentkami i pacjentami, którzy trafiliby tam w normalnych warunkach. W skrócie: rezultat jest taki, że bardzo wydłużają się kolejki, ludzie już wcześniej długo czekali na konsultację czy zabieg, teraz muszą czekać jeszcze dłużej.

Kilka miesięcy temu przez Polskę przeszła fala niechęci wobec środowiska medycznego: osoby związane ze służbą zdrowia nie były wpuszczane do sklepów, niszczono ich samochody na parkingach. Czy spotkałeś się z takimi reakcjami?

Nie, zupełnie nie. I po rozmowach z kolegami czy koleżankami mam wrażenie, że to były raczej pojedyncze wypadki, o których rzeczywiście było głośno. Ale ogólny stosunek ludzi do ochrony zdrowia wciąż pozostaje bardzo pozytywny. Spotykam się z samymi dobrymi reakcjami znajomych i nieznajomych, sąsiadów czy osób, z którymi mam kontakt w pracy. Mam wręcz poczucie, że dostajemy teraz większe wsparcie niż przed pandemią. Najlepszym konkretnym dowodem była np. wspaniała akcja dowożenia do szpitali posiłków przez restauracje. Powiem tylko: to się długo pamięta. Jestem za to bardzo wdzięczny. I wiem, że wielu moich kolegów i koleżanek powie dokładnie to samo.

d1kvtrc

Z jakimi reakcjami spotkaliście się po publikacji utworu?

Przede wszystkim: jesteśmy w absolutnym szoku skalą odzewu, jaki wywołała ta piosenka. Umówiliśmy się z Kazikiem, że chcemy z nią trafić przede wszystkim do ludzi związanych ze ochroną zdrowia. Jako lekarz jestem członkiem wielu internetowych grup skupiających osoby wykonujące zawody medyczne. I to właśnie tam najpierw umieściliśmy linki do piosenki. I już w tym momencie dostaliśmy ogromną ilość bardzo pozytywnych reakcji. Najbardziej cieszyły nas głosy, mówiące, że wyraziliśmy to, co czuje wielu innych medyków: "też tak mam, też się wściekłem, kiedy usłyszałem te słowa, też pracuję od rana do nocy, też nie mam czasu dla dzieci". Wiedzieliśmy wtedy, że trafiliśmy w punkt. A potem, bardzo szybko, utwór wyszedł poza ten krąg i zaczęło być o nim coraz głośniej. Jesteśmy w wielkim szoku. Telefony się urywają, internet się gotuje. Wygląda na to, że poruszyliśmy temat, który dla wielu ludzi jest ważny. Bardzo mnie to cieszy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1kvtrc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1kvtrc