Lara Gessler z bratem
Przeciw takiemu postępowaniu matki buntował się jej starszy syn z pierwszego małżeństwa, Tadeusz.
Starał się sprowadzić mamę na ziemię, mówiąc, że żadne prezenty nie zastąpią dzieciom matki i że w życiu nie liczy się wyłącznie praca. Ze zdumieniem patrzyłam, jak się buntuje. Ale on był już prawie mężczyzną, ja jeszcze dzieckiem. Nieraz płakałam z żalu i tęsknoty za dawnym życiem. I choć widziałam, że mama jest szczęśliwa, nie potrafiłam zrozumieć, jak mogła zostawić tak wspaniałego faceta jak mój ojciec.