Trwa ładowanie...

Lara Gessler karmi syna. Dziękuje losowi

Lara Gessler jest mamą Neny i Bernarda. Zaraz po przebudzeniu zrobiła wspólną fotkę z dziećmi. Bohaterem pierwszego planu został syn, który zgłodniał i przylgnął do matczynej piersi.

Lara Gessler jest od 2020 r. żoną Piotra SzelągaLara Gessler jest od 2020 r. żoną Piotra SzelągaŹródło: AKPA
d49ex4u
d49ex4u

Lara Gessler od zawsze miała "gigantyczne pokłady opiekuńczości" i chciała założyć dużą rodzinę. Wypracowała własny patent na macierzyństwo, radykalnie odmienny od tego, który miała Magda Gessler.

- Moja mama jest tak zachłyśnięta życiem, że jest trochę tak, że te dzieci były dla niej zawsze skutkiem ubocznym tego życia. […] I to życie gdzieś tam jest dla niej tak ważne, że dzieci były trochę na doczepkę - mówiła w podcaście "Tak mamy" córka słynnej restauratorki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zaczynały karierę, kiedy były dziećmi. Teraz same mają już dzieci

Lara Gessler nieustannie towarzyszy swoim dzieciom i przyznaje, że ich pojawienie się na świecie okazało się dla niej zbawienne.

d49ex4u

"Nigdy moje życie nie było tak pełne i szczęśliwe jak z wami. Myśl o was przepełnia mnie tęsknotą, nawet jeśli jesteście za ścianą. [...] Jestem silniejsza mimo, że często czuję się słaba. Jestem waleczna, cierpliwa, niewystarczająco zorganizowana, umiarkowanie stanowcza, ale napewno jestem lepsza dzięki wam" - napisała w mediach społecznościowych w Dzień Matki.

Nena ma już prawie trzy lata, a Bernard niecały rok. Mama zamierza karmić go piersią tak, jak córkę, do 13 miesiąca życia. Właśnie opublikowała zdjęcie, które zatytułowała "namiotowy poranek". Leży na łóżku, pośrodku dzieci, widać, że syn upomniał się już o pierwsze śniadanie.

"Uwielbiam się tu budzić. [...] W czwórkę na materacu 160 cm, a jednak każdemu starcza miejsca i wszyscy budzą się wypoczęci i jacyś tacy pozytywni. Nie mogę się tym nacieszyć. I tymi maluchami, które zaśmiewają się na swój widok rano jak starzy znajomi, którzy wpadli na siebie po latach. Losie, dziękuję" - napisała Lara Gessler w komentarzu do fotki.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrisona Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d49ex4u
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d49ex4u