Marika: Spędziłam tyle czasu myśląc, że mam najbrzydszy nos świata
Zjawiskowy głos, styl oraz coraz większa popularność, którą zdobywa jako gospodyni "The Voice of Poland"... Kto by pomyślał, że Marika miała kiedyś jakieś kompleksy?! A jednak!
Od niedawna wokalistka próbuje nauczyć się żyć "bez ciała". O wszystkim opowiedziała w sierpniowym wydaniu magazynu "Sens".
Dla mnie w tej chwili najważniejsze w życiu to jest… no jestem ja. Tylko nie to, żeby mi było dobrze, jako ciału, żeby się nachapać. Tylko, żeby właśnie się pozbyć tego balastu, tych przyziemnych pragnień. W tej chwili, bo to jest świeża sprawa z tym moim poszukiwaniem duchowym, w tej chwili dla mnie najważniejsze jest nauczyć się żyć trochę bez ciała. Wytłumaczę. Spędziłam tyle czasu myśląc, że mam najbrzydszy nos świata. Tak fatalny, że jak tylko będę miała dość pieniędzy, to go zoperuję. Chirurgia plastyczna jest dziś jak wizyta u dentysty. Dziś wiem, że nie mam najpiękniejszego nosa, ale on jest mój! I teraz jestem w stanie powiedzieć "Boże, dziękuję ci za ten nos, ile on mnie nauczył..." - powiedziała Marika w wywiadzie.
To, że wyleczyła się już z kompleksów udowodniła, pozując na okładkę miesięcznika. Uśmiechnięte zdjęcie z profilu rozwiewa wszelkie wątpliwości. Zobaczcie!
(fot. Sens)
(fot. AKPA)
WP Gwiazdy na: