Cichopek ma nowy pomysł na biznes!
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel znów chcą zarabiać na tańcu. Jaki biznes wymyślili tym razem?
Przypomnijmy, że wielkim zmartwieniem pary jest kredyt we frankach, jaki zaciągnęli na kupno willi w Wilanowie. Za nieruchomość zapłacili wtedy 3,5 miliona złotych! To był bardzo dobry okres dla nich obojga, więc rata w wysokości 10 tysięcy złotych miesięcznie wydała im się łatwa do spłacenia. Niestety kurs franka od tamtego czasu szybuje w górę i spędza im sen z powiek.
Można oszacować, że wciąż zostało im ok. 4,5 mln zł długu! Znacznie wzrosła też rata – teraz może przekraczać nawet 15 tysięcy złotych miesięcznie - podaje Fakt.
Na domiar złego sprzedaż zadłużonego domu nic by nie dała, bo jego wartość wynosi mniej niż ich długi w banku.
Show-biznesowa kariera gwiazdy M jak miłość nie rozwija się ostatnio zbyt intensywnie, dlatego Cichopek gorączkowo myśli o tym, jak zarobić. Z nowym pomysłem przyszedł do niej mąż.
Marcin namówił Kasię na założenie tanecznego przedszkola. Nie było to trudne, ponieważ Kasia doskonale zdaje sobie sprawę, że jej kariera w show-biznesie może już nie potrwać długo. I warto wykorzystać to, że dzięki programowi "Sexy mama" Kasia wypracowała sobie autorytet w kwestii macierzyństwa i wychowywania dzieci - zdradziła w rozmowie z "Gwiazdami" znajoma pary. Oboje uważają, że teraz należy rozwijać rodzinną firmę. Co prawda taniec nie jest już tak modny jak kiedyś, ale wciąż można na nim zarobić. Szczególnie ucząc dzieci.
Z każdym kolejnym rokiem Kasia ma coraz więcej wolnego czasu. Czyżby zainteresowanie celebrytką nie było już tak duże jak dawniej?
Producenci chyba się do niej uprzedzili. Nie chcą dać jej szansy, by udowodniła, że wciąż ma w sobie mnóstwo medialnego potencjału. Jej popularność i rozpoznawalność wcale nie maleje, a nowych propozycji jakoś brak - zapewnia rozmówca tygodnika.
Jak oceniacie szanse na powodzenie tanecznego przedszkola? Co sądzicie o tym pomyśle?
(fot. AKPA)
(fot. AKPA)
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
