Księżna Kate i książę William proszą media o prawo do prywatności
Tydzień temu w Wielkiej Brytanii, w mediach i na całym świecie trwało wielkie święto. Drugiego maja na świat przyszło bowiem drugie dziecko księżnej Kate i księcia Williama, księżniczka Charlotte. Wszystko potoczyło się błyskawicznie. Dwugodzinny poród, wyjście ze szpitala 10 godzin po rozwiązaniu i odwiedziny rodziny następnego dnia. Książęca para chciała bowiem jak najszybciej udać się na wypoczynek do nowo wyremontowanej letniej rezydencji. Z Anmer Hall napisali list otwarty, w którym poprosili o uszanowanie ich prywatności.
Kate, William, George i Charlotte spędzą najbliższy czas w swojej wiejskiej posiadłości. Mają nadzieję, że nic nie zakłóci im spokoju i wypoczynku, tak potrzebnego w pierwszych tygodniach po narodzinach córeczki.
Jak Państwo wiedzą, Anmer Hall jest częścią Sandringham Estate, która jest prywatną posiadłością i podczas gdy w rezydencji przebywają członkowie rodziny królewskiej i ich goście, mają więcej niż uzasadnione oczekiwanie prywatności. Zdarzały się w przeszłości próby włamań do prywatnej posiadłości rodziny królewskiej. W głównej mierze były to próby profesjonalnych fotografów, którzy za pomocą długich obiektywów, chcieli obserwować i fotografować rodzinę królewską. Po licznych ostrzeżeniach wystosowanych do agencji fotograficznych, sytuacje znacznie się poprawiła. Jednak przypominamy o tym ponownie. Sandringham Estate ma nadzieję, że nie będzie potrzeby podejmowania żadnych dalszych działań - napisał sekretarz pary.
(fot. ONS.pl)
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.