Trwa ładowanie...
16-03-2015 10:19

Fotograf zaatakowany przez Adamczyka przedstawia swoją wersję wydarzeń

Fotograf zaatakowany przez Adamczyka przedstawia swoją wersję wydarzeń
d1t28qx
d1t28qx

Kolejny dzień przynosi nowe informacje w sprawie konfliktu między fotografem a Piotrem Adamczykiem. Do tej pory znaliśmy oficjalne stanowisko policji oraz oświadczenie menadżerki aktora. Teraz głos zabrał poszkodowany.

Wszystkie źródła są zgodne, co do tego, że paparazzi jechali za Adamczykiem. Zatrzymali się na zamkniętym osiedlu. Tutaj następują różne wersje wydarzeń. Aktor twierdzi, że próbował jedynie wyrwać aparat mężczyźnie, który robił zdjęcia jego partnerce, poruszającej się o kulach. Fotograf zapewnia, że siedział w samochodzie, gdy Adamczyk go zaatakował.

Przyjechałem za aktorem na osiedle, na którym on mieszka. Siedziałem w aucie, więc Adamczyk nie mógł czuć się zagrożony. Ale gdy zatrzymał się, podbiegł do mojego auta i zaczął tłuc ręką w szybę z takim impetem, że pękła. Odłamki rozcięły mi policzek i zacząłem krwawić. Zadzwoniłem po policję i karetkę. Sanitariusze opatrzyli mnie i chcieli zabrać do szpitala, ale odmówiłem, ponieważ chciałem poczekać na przyjazd policji - powiedział "Twojemu Imperium" mężczyzna.

Obydwie strony chcą złożyć pozwy w sądzie.

d1t28qx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
d1t28qx