Trwa ładowanie...

Choroba Kasi Smutniak. Pokazała zdjęcie i wyznała, że...

Dla aktorki i modelki ciało jest narzędziem pracy. Jednak długo ukrywała swój prawdziwy wygląd. Dopiero po ponad 20 latach kariery przyznała się do bielactwa.

Kasia Smutniak nie uważa siebie za idealną. Udowodniła to wrzucając zdjęcie i udzielając wywiaduKasia Smutniak nie uważa siebie za idealną. Udowodniła to wrzucając zdjęcie i udzielając wywiaduŹródło: Getty Images
d4oj61y
d4oj61y

Kasia Smutniak jest rozpoznawalną we Włoszech gwiazdą ekranu. W wieku 15 lat rozpoczynała pracę jako modelka, aby kilka lat później oddać się aktorstwu. Na swoim koncie ma role m.in. w "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie" i "Oni" nagrodzonego Oscarem Paola Sorrentino.

Mimo że dla wielu jest ikoną kobiecości, długo nie mogła zaakceptować swojego ciała. W dzieciństwie była chłopczycą i unikała strojów, które podkreślałyby jej kształty. Do dziś czuje się w nich niekomfortowo.

Smutniak: "Czuję się spełniona jak jestem mamą. Lubię nią być!"

- Nie czuję się dobrze w spódnicy czy na obcasach, choć wiem, że to głupie. Bo ta moja niepewność nie wynika z obawy, że mam za krótkie nogi czy niezgrabny tyłek, tylko z wdrukowanego w głowę przekonania, że jeśli włożę miniówę, to nie zostanę potraktowana serio, nie zostanę wysłuchana - wyznała w rozmowie z "Pani".

d4oj61y

Uwierało ją to, że reżyserzy chcieli obsadzać ją w rolach modelek czy ponętnych kusicielek. Zwłaszcza, że na początku kariery miała problemy z zaakceptowaniem swojego wyglądu. Choć dziś śmiało przyznaje się do swoich kompleksów.

- Przecież każda kobieta je ma, tylko każda inne. Mam ci wymienić swoje? Proszę bardzo: cellulit, krzywe nogi, duże stopy i bielactwo - dodała.

Teraz uważnie przygląda się social mediom, które kreują trendy i sprawiają, że coraz młodsze dziewczyny nie są zadowolone ze swojego wyglądu i sięgają po filtry. Sama wymyśliła jeden z nich.

- Postanowiłam stworzyć filtr, który pokazuje, jak na zdjęciu wygląda człowiek z bielactwem. A potem poprosiłam moje przyjaciółki, żeby przetestowały aplikację, i obserwowałam, jakie emocje wzbudziło w nich znalezienie się na chwilę "w mojej skórze", zobaczenie swojej twarzy z plamami - powiedziała.

d4oj61y

Aktorka dopiero rok temu przyznała publicznie, że zmaga się z bielactwem. Przyznała, że boi się, iż choroba dotknie też jej córkę 16-letnią Sophie i syna 6-letniego Leona.

- Mnie zaakceptowanie tej dolegliwości, która cały czas się zmienia i może być przekazana moim dzieciom, bo jest chorobą genetyczną, zajęło aż 6 lat. To był długi proces, ponieważ bielactwo ma ogromny wpływ na postrzeganie samego siebie - zdradziła.

Ostatnie miesiące sporo zmieniły w życiu jej rodziny. Aktorka z dziećmi wyjechała na wieś, bojąc się skutków pandemii, która dotknęła jej znajomych. W tym czasie bardzo się do siebie zbliżyli.

d4oj61y

- Dla mnie osobiście był to okres największej wolności w moim życiu. Wolności od myślenia o przyszłości, od planowania (...) Zdałam sobie sprawę, że mimo różnych, także trudnych doświadczeń, które spotkały mnie w życiu, jestem niezwykłą szczęściarą. Chociażby dlatego, że mam cudowną rodzinę i pracę, którą uwielbiam. Mam nadzieję, że to poczucie ze mną zostanie - podsumowała.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4oj61y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4oj61y